Laski!
Każda z nas ma jakieś swoje strony których nie cierpi i te które lubi.
Poświęcmy ten temat właśnie na to.
Każda z nas niech otwarcie przyzna się do wad i do zalet.
Nie będziemy potem się wytykac palcami, bo przecież się nie znamy... śmiało!
Pomówmy też o naszych szóstych zmysłach i o tym co byśmy chciały w nas zmienic...
Zaczne od siebie...Moje zalety:- Jestem porannym ptaszkiem: zawsze i codziennie wstaje o 6;00 i ide do szkoły na 7;00 mimo że mieszkam ulicę dalej od budy lub 4 domy dalej ( jak kto woli )
- Jestem zorganizowana: jeśli nie zdąrze zrobic lekcji do szkoły lub poprostu będę z czymś w tył w jedną sekunde potrafie rozwiązac ten problem.
- Jestem chigieniczna: dbam bardzo o siebie i o mój wygląd. Nie wyjde z domu bez kąpieli i makiażu... Więc wiem, że mimo iż moje ubrania nie są jakieś tam fantazyjnie, zawsze wyglądam schludnie, czysto i elegancko.
- Jestem osobą lubiącą wyzwania: lubie to poprostu!
Moje wady:- Jestem nieśmiała: często łapią mnie nerwy i w wielu sytuacjach wpadam w panikę, bo poprostu nie umiem się zachowac...
- Jestem niezdecydowana: jeśli ktoś pójdzie ze mną na lody i zada mi pytanie: jaki smak?! - to dla niego znak że jeszcze długo tam posiedzimy...
- Jestem opóźniona w życiu towarzystkim: może to i śmieszne ale nigdy się nie całowałam, nigdy nie byłam na randce i nigdy nie miałam takiego praaawdziwego chłopaka. Mam dopiero 15 lat i uważam to za głupotę, choc u mnie w szkole takie życie we dwoje jest na porządku dziennym - ja się w to nie bawie. Zaliczam to do wad m.in. dlatego że często spławiam chłopaków i robie sobie z nich wrogów...
- Jestem opóźniona w modzie: mimo że znam się dobrze na tych rzeczach, niestety nie nadąrzam za nimi materialnie. Poporstu nie mam kasy i nie mam kieszonkowego nawet... Raz na jakiś czas wyjde na zakupy ( duże ) ale wtedy wiszą już same resztki w sklepach...
- Jestem pesymistką: kiedyś byłam określana jako nałogowa optymistka i z wielkim bananem na twarzy 24g/d. Niestety ostatnio życie zaczęło mnie tak przyciskac do podłogi że aż trudno mi się śmiac w towarzystwie. Wymuszam na sobie uśmiech co wygląda ochydnie...
- Jestem nieproporcjonalna: to najgłupsza moja wada; to nie znaczy że mam np. jedno ucho jak słoń a drugiego w ogóle nie widac. Chodzi mi bardziej o ogół. Od głowy do pasa jest w porzo - płaski brzuch, ładna twarz, szczupłe ręce... Potem już coś alla J.Lo a potem w dół masakra! Nie wiem dlaczego mam akurat łydki i uda takie wielkie... Bosh! I to nie jest przewrażliwienie. Dużo osób to przyznaje mi...
- Jestem wrażliwa: jestem wrażliwa na słowa. Ktoś łatwo może spowodowac że zaczne ryczec lub łatwo mi się psuje humor...
- Nie znam się na żartach: Bosh. Poporstu jak ktoś opowie jakiś żart, ja sama z siebie wypalam z dużymi oczyma: "serio?!?!" - a reszta w śmiech ^^
- Jestem leniwa i mam chore anibcje: na początku roku obiecanki... pod koniec brak mi czasu na poprawy...
Głupie Minusy:- Pije herbate lub kawe z łyżeczką: i'm lovin' it :*
Mój szósty zmysł:- Umiem wyczuwac modę. W grudniu wiedziałam już co będzie na topie latem... poporstu tak z głowy. Pewnie wam sie wydaje że podpatrywałam jakieś stronki albo że kituję... Nie. Wiedziałam... Poprostu tak mam i chcę rozwijac się kiedyś w tym kierunku.
Co chcę w sobie zmienic?:- Chce się otworzyc bardziej na ludzi... Chce byc bardziej stanowcza w tym co robie i byc ambitną. Chcę się nauczyc śmiac i byc optymistką...
Chcę jak najbardziej się zmienic...
Czy napisałam wszystkie moje zalety i wady?
Zalet nie - bo nie wiem.... Wad też nie - za dużo a nie chce przynudzac!
A co z wami....?!